Zaloguj się Załóż konto

Praca na farmach owocowych w Wielkiej Brytanii przypomina więzienie – twierdzą imigranci

obieta pochodząca z RPA opisała pracę jako przy zbieraniu owoców na farmach na południu Anglii jako „niewolniczą pracę”.

obieta pochodząca z RPA opisała pracę jako przy zbieraniu owoców na farmach na południu Anglii jako „niewolniczą pracę”.

„Nie traktowano nas jak ludzi” - powiedziała Sybil Msezane przed komisją Izby Lordów.


Według portalu BBC kobieta powiedziała, że ​​do pracowników zwracano się numerami, a nie nazwiskami, tak jakby byli w więzieniu, byli zmuszani do pracy po 18 godzin dziennie i życia w przepełnionych przyczepach kempingowych.

Komisja prowadząca dochodzenie w sprawie traktowania pracowników migrantów na brytyjskich fermach usłyszała, że jeśli pracownicy skarżyli się szefom, grożono im deportacją.

Andrey Okhrimenko, pochodzący z Kazachstanu, przemawiając przy pomocy wideokonferencji, powiedział: „Jeśli nie pracujesz wystarczająco szybko, jeśli nie spełniasz standardów... powiedzą ci »anulujemy twoją wizę, możemy cię odesłać do kraju«”.

„Mieliśmy bardzo złe warunki mieszkaniowe, mieliśmy problemy z warunkami pracy. Byliśmy lekceważeni i manipulowani”.


Podobnie jak Msezane, został zrekrutowany w ubiegłym roku przez agenta ze swojego kraju za pośrednictwem ogłoszenia na portalu społecznościowym i musiał sam zapłacić za bilet lotniczy i wizę, zanim został zatrudniony na fermach owocowych na południu Anglii.

Inny pracownik, Vadim Sardov z Kazachstanu, powiedział, że warunki na jego farmie były tak złe, że kilka osób zdecydowało się odejść i pracować nielegalnie.

Pracownicy sezonowi nie oczekują „hotelu pięciogwiazdkowego”, powiedział komisji, ale „pracodawcy muszą zapewnić odpowiednie warunki mieszkaniowe i pracy”.

Emiliano Mellino, dziennikarz Biura Dziennikarstwa Śledczego, który napisał serię artykułów na temat traktowania pracowników migrujących, powiedział komisji Lordów, że niektórzy pracownicy byli ofiarami zastraszania i nadużyć.

Stwierdził, że wielu z nich zaciągnęło pożyczki na pokrycie kosztów przyjazdu do Wielkiej Brytanii, a także musieli płacić czynsz w wysokości do 80 funtów tygodniowo za zakwaterowanie, dlatego niechętnie wypowiadali się z obawy przed utratą pracy.


Oficjalna polityka rządu polega na szkoleniu brytyjskich pracowników, aby zastąpili 50 000 sezonowych miejsc pracy na brytyjskich fermach, które obecnie są wykonywane przez pracowników migrantów.

Przed opuszczeniem UE większość tych pracowników sezonowych pochodziła z Europy.

Kiedy w 2019 r. uruchomiono obecny system wiz dla pracowników sezonowych, przewidziano w nim zaledwie 2500 miejsc rocznie, z których większość pochodziła z Rosji i Ukrainy.

W 2022 roku limit został rozszerzony do 38 000 wiz, na skutek nacisku przemysłu rolnego, który był zmuszony zostawić niezebrane plony.

Zasięg został poszerzony o inne narodowości, w tym RPA i kraje Azji Środkowej, takie jak Kazachstan.

Program ma działać do 2024 roku, a w rządzie toczy się debata na temat rozszerzenia go w celu utrzymania niskich kosztów żywności i pomocy w łagodzeniu inflacji.


Rząd autoryzował jedynie niewielką liczbę firm rekrutacyjnych, zwanych „operatorami programu”, do organizowania wiz dla sezonowych pracowników.

Rolnicy muszą zatrudniać pracowników z zagranicy za pośrednictwem tych firm i muszą wykazać, że aktywnie starają się rekrutować pracowników z Wielkiej Brytanii.

Operatorzy programu mają również obowiązek troszczyć się o dobro pracowników i zapewnić im odpowiednie wynagrodzenie.

Zobacz też:


Na wcześniejszym posiedzeniu komisji w kwietniu tego roku rolnik Mike Newey powiedział, że mitem jest to, iż sezonowa praca przy zbieraniu owoców to nisko płatna praca o złych warunkach zakwaterowania.

„Nasi sezonowi pracownicy otrzymują co najmniej 10,42 funta, krajową płacę minimalną, a często zarabiają od 15 do 20 funtów na godzinę, gdy pracują na akord. To dobra płaca i mają zaoferowane zakwaterowanie na farmie”.

„Powinniśmy być dumni, że dajemy ludziom z innych krajów szansę. O to właśnie chodzi” - dodał.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Kryzys w Wielkiej Brytanii. Rząd prowadzi rozmowy z bankami na temat drożejących kredytów hipotecznych
 Czytaj następny artykuł:
Nowe fakty dotyczące śmierci polskiej rodziny w UK. Trzyletni chłopiec i jego 11-letnia siostra zostali zamordowani