Zaloguj się Załóż konto

Zamieszki w Leeds: Pożar autobusu i przewrócony radiowóz

W czwartek w dzielnicy Harehills w Leeds w Wielkiej Brytanii doszło do poważnych zamieszek, które wymagały interwencji licznych jednostek policji.

Fot:Youtube
W czwartek w dzielnicy Harehills w Leeds w Wielkiej Brytanii doszło do poważnych zamieszek, które wymagały interwencji licznych jednostek policji.

Incydent rozpoczął się około godziny 17:00 BST na Luxor Street, a następnie rozprzestrzenił się na okoliczne ulice – podało BBC.


Policja West Yorkshire określiła wydarzenia jako „poważny incydent zakłócający porządek publiczny”

Na miejscu zamieszek przewrócono radiowóz oraz podpalono autobus. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, na których widać tłumy ludzi atakujących policyjny pojazd za pomocą hulajnogi, zanim został przewrócony.

Sekretarz stanu ds. wewnętrznych oraz posłanka z West Yorkshire, Yvette Cooper, wyraziła swoje oburzenie zajściem, które określiła jako „szokujące”. Mimo skali wydarzeń, nie zgłoszono żadnych obrażeń.

Tłumy ludzi zgromadziły się w okolicy późnym wieczorem, pozostawiając ulice zaśmiecone śmieciami i innymi odpadami.


Relacje świadków wskazują, że lokalna społeczność próbowała ugasić pożar autobusu, zanim na miejsce przybyły służby ratunkowe.

Policja wydała oświadczenie po północy, informując, że „znaczna liczba funkcjonariuszy porządkowych została rozmieszczona w celu opanowania sytuacji”.

fot:SNAPCHAT

Funkcjonariusze zaapelowali do mieszkańców, aby nie spekulowali na temat przyczyn zamieszek, podkreślając, że incydent został wywołany przez „kryminalną mniejszość”.

Świadkowie, w tym pracownica apteki o imieniu Riesa, opisywali sceny, w których ludzie rzucali różnymi przedmiotami w policjantów i radiowozy.

„Atakowali radiowozy, rzucając w nie czym popadnie – kamieniami, śmieciami, napojami”, relacjonowała Riesa.

Pierwszy autobus został całkowicie spalony, ale zarówno kierowca, jak i pasażerowie zostali wcześniej ewakuowani.

Firma autobusowa potwierdziła, że jeden z ich pojazdów został podpalony, a drugi „został uwikłany w zamieszki”, ale nikt nie ucierpiał.

Władze wezwały mieszkańców, aby pozostali w domach, dopóki sytuacja nie zostanie opanowana.

Posłowie oraz lokalne władze wyrazili swoje zaniepokojenie i pozostają w kontakcie z policją, aby monitorować rozwój wydarzeń.

Sekretarz stanu Yvette Cooper oraz burmistrz West Yorkshire Tracy Brabin stanowczo potępili akty przemocy i wezwali do zachowania spokoju. Podkreślili, że takie zachowania nie mają miejsca w społeczeństwie i zostaną surowo ukarane.

Zobacz też:


Policja prowadzi śledztwo w sprawie wszystkich przestępstw związanych z zamieszkami, w tym uszkodzeń pojazdów.

Mieszkańcy zostali wezwani do unikania spekulacji i pozostania w domach dla własnego bezpieczeństwa.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Kolejne duże banki w Wielkiej Brytanii obniżają oprocentowanie kredytów hipotecznych
 Czytaj następny artykuł:
Sprawdzanie odcisków palców na granicach Wielkiej Brytanii zostanie opóźnione z powodu ogromnych kolejek