Wiadomości
W tym mieście w Anglii prawie jedna trzecia dorosłych żyje z benefitów
Rządowe plany reformy świadczeń socjalnych, mające na celu oszczędności na poziomie 5 miliardów funtów, budzą niepokój wśród mieszkańców.
Wysoki poziom bezrobocia i rosnąca liczba osób na świadczeniach
W Ashfield niemal jedna trzecia dorosłych w wieku produkcyjnym pozostaje poza rynkiem pracy – podaje Sky News.
Wśród nich znajdują się młodzi ludzie określani mianem NEETs (ang. Not in Education, Employment or Training), czyli osoby w wieku 16-24 lat, które nie uczą się, nie pracują ani nie odbywają szkoleń zawodowych.
17-letnia Holly, jedna z mieszkanek, musiała zrezygnować z nauki z powodu problemów zdrowotnych.
Cierpi na ADHD, autyzm oraz przewlekłą chorobę, co utrudnia jej codzienne funkcjonowanie - podaje Sky News.
Utrzymuje się z Personal Independence Payment (PIP) – zasiłku dla osób niepełnosprawnych. Planowane zmiany w systemie świadczeń martwią ją, ponieważ środki te wykorzystuje m.in. na transport, który jest dla niej niezbędny.
Rząd chce ograniczyć świadczenia zdrowotne.
Reforma zasiłków przewiduje zaostrzenie kryteriów przyznawania PIP, co według krytyków uderzy w osoby zmagające się z problemami zdrowotnymi.
Holly przyznaje, że chciałaby pracować, jednak częste zwolnienia lekarskie sprawiają, że nie jest pewna, czy utrzymałaby etat.
Inni mieszkańcy, którzy aktywnie poszukują pracy, skarżą się, że ich aplikacje pozostają bez odpowiedzi.
Pippa Carter z organizacji Inspire and Achieve Foundation zauważa, że główną przeszkodą w znalezieniu pracy przez młodych ludzi jest zły stan zdrowia psychicznego oraz brak pewności siebie.
Zobacz też:
Pandemia COVID-19 dodatkowo pogłębiła ten problem, izolując wiele osób i utrudniając im wejście na rynek pracy.
Strach przed ubóstwem i uzależnieniem od banków żywności.
Reforma świadczeń wywołuje także obawy wśród starszych mieszkańców Ashfield. 59-letnia Allison, była opiekunka medyczna, korzysta z PIP od 15 lat z powodu licznych problemów zdrowotnych.
Przyznaje, że ostatnio musiała skorzystać z banku żywności po raz pierwszy w życiu, co było dla niej upokarzającym doświadczeniem.
„Jeśli zmniejszą zasiłki, będę musiała chodzić tam co tydzień. Inaczej nie przeżyję” – mówi Allison.
Czy zmiany pomogą, czy zaszkodzą?
Rząd twierdzi, że reforma ma na celu wsparcie osób, które mogą pracować, oraz zapewnienie większej pomocy tym, którzy jej rzeczywiście potrzebują.
Jednak mieszkańcy Ashfield obawiają się, że nowe regulacje doprowadzą do pogłębienia ubóstwa i wykluczenia społecznego.
Z jednej strony potrzebne są działania aktywizujące osoby długotrwale bezrobotne, z drugiej – ograniczanie zasiłków może pogorszyć sytuację wielu chorych i niepełnosprawnych, którzy już teraz zmagają się z trudnościami finansowymi.
Reforma wciąż budzi kontrowersje i pozostaje otwarte pytanie, czy rzeczywiście pomoże w walce z bezrobociem, czy jedynie pogłębi problemy społeczno-ekonomiczne w takich miejscowościach jak Ashfield.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Czytaj poprzedni artykuł: Wielka Brytania wprowadza duże zmiany dotyczące paszportów | Czytaj następny artykuł: Tragedia w Birmingham. Mężczyzna zginął po potrąceniu przez radiowóz |