Zaloguj się Załóż konto

Piąta rocznica zamachów w Londynie

Pięć lat temu doszło do jednego z najbardziej krwawych ataków terrorystycznych w Europie. W godzinach porannego szczytu w Londynie eksplodowały cztery bomby - trzy w metrze, a jedna w miejskim autobusie. Zginęły 52 osoby, a ponad 700 zostało rannych.

Piąta rocznica zamachów w LondyniePięć lat temu doszło do jednego z najbardziej krwawych ataków terrorystycznych w Europie. W godzinach porannego szczytu w Londynie eksplodowały cztery bomby - trzy w metrze, a jedna w miejskim autobusie. Zginęły 52 osoby, a ponad 700 zostało rannych.
Wśród ofiar zamachów były trzy Polki. 43-letnia Anna Brandt mieszkała w Londynie od trzech lat. Pracowała jako sprzątająca w dzielnicy Hammersmith. W dniu zamachów wyjechała do pracy około 8 rano. Osierociła dwoje dzieci.

29-letnia Karolina Glueck pochodziła z Chorzowa. W Londynie pracowała jako pomoc biurowa.

Najmłodsza z polskich ofiar to 23-letnia Monika Suchocka. Polka z Dąbrówki Malborskiej przyjechała do Londynu zaledwie dwa miesiące przed zamachami. Pracowała jako ekonomistka, a w wolnych chwilach grała na pianinie i śpiewała w chórze. Jej przyjaciele mówią, że była zachwycona Londynem. Po zamachu wywiesili w Londynie plakaty z jej wizerunkiem. Mieli nadzieję, że Monika przeżyła.

Jednym ze świadków tamtych wydarzeń był 25-letni dzisiaj Sean Baran, amerykański student, który przyjechał do Londynu na kilka dni. Jak opowiada, gdy zobaczył co się dzieje, natychmiast zaczął pomagać ludziom. "Ze stacji metra wychodzili ludzie. Na twarzach mieli maski, na twarzach plamy krwi, wypalona i pocięta skóra. Powiedziałem strażakom, że też jestem ratownikiem i że mogę pomóc. Jestem szczęśliwy, że mogłem wtedy pomóc ludziom" - opowiada.


Czwórka muzułmańskich zamachowców znała się ze sobą i przyjaźniła. Nie byli notowani przez policję. Do zamachu przyznała się później nieznana do tej pory organizacja "Tajna Grupa Dżihadu Al-Kaidy w Europie". Nie wiadomo jednak, czy grupa miała jakieś powiązania z organizacją Osamy bin Ladena.

Uroczystość upamiętnienia ofiar zamachów odbędzie się w Hyde Parku. Ocalali i rodziny tych, którzy stracili życie w ataku złożą kwiaty pod 52 filarami. Wieniec zostanie również złożony w imieniu premiera Davida Camerona.

Wiele rodzin chce ten dzień obchodzić kameralnie, dlatego nie zaplanowano oficjalnych uroczystości.

"Pięć lat to dobry moment, aby zastanowić się nad obecnymi działaniami Wielkiej Brytanii i państw zachodnich na rzecz zwalczania terroryzmu" - napisała na swojej stronie internetowej minister bezpieczeństwa Dame Pauline Neville-Jones, która w Chatham House będzie przemawiała na konferencji o zagrożeniach atakami.

Źródło: onet.eu

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Mobilizacja przed wizytą papieża na Wyspach
 Czytaj następny artykuł:
Czasami wstydzę się, że jestem Polką