Zaloguj się Załóż konto

Świąteczna reklama John Lewis. Czy znów wzruszy do łez?

John Lewis opu­bli­ko­wał swoją tego­roczną świą­teczną reklamę.

Choć za oknami wciąż nie widać śniegu, są inne znaki, że święta Bożego Naro­dze­nia zbli­żają się wiel­kimi kro­kami. Na przy­kład reklama bry­tyj­skiej sieci John Lewis.


John Lewis, który rok­rocz­nie zaska­kuje miło­śni­ków bożo­na­ro­dze­nio­wych kli­ma­tów uro­czymi rekla­mami, wła­śnie opu­bli­ko­wał swoją tego­roczną świą­teczną reklamę.

Świą­teczna kam­pa­nia rekla­mowa przy­go­to­wy­wana przez sieć domów han­dlo­wych John Lewis jest już sta­łym ele­men­tem okresu poprze­dza­ją­cego święta Bożego Naro­dze­nia.

Na prze­strzeni lat John Lewis przed­sta­wiał mnó­stwo postaci wystę­pu­ją­cych w świą­tecz­nych kli­pach – od usy­cha­ją­cego z miło­ści do swo­jej śnie­go­wej dziew­czyny bał­wana, po ska­czą­cego na tram­po­li­nie psa.


W tym roku boha­te­rami z nie­cier­pli­wo­ścią wycze­ki­wa­nej reklamy są dziew­czynka Ava oraz smok Edgar, który jest pod­eks­cy­to­wany i zieje ogniem, gdy tylko zoba­czy cokol­wiek wspól­nego ze świę­tami Bożego Naro­dze­nia.


-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Nie­zwy­kła prze­miana cho­rego chłopca po lecze­niu ole­jem z konopi indyj­skich
 Czytaj następny artykuł:
Johnson odwiedził powodzian i został skrytykowany. "Nie spieszyłeś się, co, Boris?"