Wiadomości

76-letni emeryt brutalnie pobity przez włamywaczy we własnym łóżku

Włamywacze pobili do nieprzytomności 76-letniego emeryta z Wolverhampton, którego zastali śpiącego w łóżku. Jego córka (51 lat) wyskoczyła z pierwszego piętra przez okno sąsiedniej sypialni tuż po tym, jak jeden z napastników mocno uderzył ja pięścią w twarz. Myśląc, że kobieta zemdlała, oprawcy opuścili jej pokój, zostawiając ją leżącą na podłodze. Wskutek upadku z wysokości kobieta odniosła kilka niegroźnych obrażeń. Oboje poszkodowanych zostało już wypisanych ze szpitala.

Włamywacze pobili do nieprzytomności 76-letniego emeryta z Wolverhampton, którego zastali śpiącego w łóżku. Jego córka (51 lat) wyskoczyła z pierwszego piętra przez okno sąsiedniej sypialni tuż po tym, jak jeden z napastników mocno uderzył ja pięścią w twarz. Myśląc, że kobieta zemdlała, oprawcy opuścili jej pokój, zostawiając ją leżącą na podłodze. Wskutek upadku z wysokości kobieta odniosła kilka niegroźnych obrażeń. Oboje poszkodowanych zostało już wypisanych ze szpitala - podaje Express Star.

Funkcjonariusz Gary Thompson z CID przyznał, że ofiary spotkały się z bezwzględnym okrucieństwem ze strony oprawców. Policjant zaznaczył, że nie do pomyślenia jest, jak można pobić śpiącego 76-letniego mężczyznę w jego własnym łóżku. Na szczęście włamania z użyciem tak brutalnej przemocy są stosunkowo rzadkie. Większość złodziejów napada na domy wówczas, gdy są puste – dodaje.

Obaj włamywacze mieli na sobie ciemne ubrania. Jeden z nich, mierzący ok 5 stóp, nosił do tego białą czapkę lub kaptur i trzymał w ręku latarkę. Drugi z mężczyzn był nieco wyższy - ok 5 stóp i 10 cali, a jego twarz była zakryta.

Przestępcy ukradli podczas napadu jedynie złoty sygnet z trzema rzędami diamentów, który zdarli z ręki pobitego mężczyzny. Policja prosi o kontakt wszystkich tych, którzy zetkną się z podobną biżuterią lub widzieli podejrzanych, uciekających z domu przy Beckminster Road (Penn) w środę ok 1:45 w nocy. Informacje o napastnikach można składać – także anonimowo - pod numerami telefonów 101 lub 0800-555-111.

czwartek, 26 września 2013 17:25 - Adam Bham

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.