Nowe zasady dotyczące tego, jak długo nowi imigranci z UE będą musieli czekać na zasiłek oraz inne ograniczenia mają zostać szybko przegłosowane i wprowadzone od pierwszego stycznia.

Nowe zasady dotyczące tego, jak długo nowi imigranci z UE będą musieli czekać na zasiłek oraz inne ograniczenia mają zostać szybko przegłosowane i wprowadzone od pierwszego stycznia.

To właśnie tego dnia mieszkańcy z Rumunii i Bułgarii będą mogli swobodnie przekraczać brytyjską granicę i osiedlać się w UK. David Cameron mówi, że wysyła w ten sposób wyraźną wiadomość, ale według Laburzystów niepotrzebnie czekał z nią do ostatniej minuty. Według Liberalnych Demokratów rządowe pomysły są racjonalne.

Ogłoszone przez rząd w zeszłym miesiącu ograniczenia mają zaradzić tzw. turystyce zasiłkowej i odpowiadają na obawy publiki przed falą imigrantów z Bułgarii i Rumunii. Nie wiadomo, ilu z nich przyjedzie do UK, gdy restrykcje wygasną na początku roku, ale wiadomo, że już teraz na terenie UK mieszka ich około 100 tysięcy. Michael Buchanan z BBC, który zajmuje się sprawami socjalnymi, podkreśla, że rząd zdaje sobie sprawę z obaw opinii publicznej i dlatego chętnie wprowadza restrykcje.

Wśród regulacji, nad którymi Parlament będzie obradować w środę, znajduje się przepis o tym, że wszyscy imigranci z UE nie będą mogli ubiegać się o Jobseeker`s Allowance ani o inne zasiłki dla bezrobotnych przez pierwsze trzy miesiące pobytu w kraju. Co więcej, kiedy już zakwalifikują się do zasiłku, nie będą mogli pobierać go dłużej niż przez 6 miesięcy, chyba że mają rzeczywistą szansę na znalezienie pracy. Oprócz tego, test „habitual residence” będzie bardziej surowy, a osoby złapane na żebraniu albo spaniu na ulicy zostaną wydalone z kraju i nie będą mogły do niego wrócić przez kolejne 12 miesięcy. Dodatkowo, przedsiębiorcy oferujący swoim pracownikom wynagrodzenia poniżej minimalnej krajowej, mogą spodziewać się wyższych mandatów.
Kiedy po raz pierwszy wspomniano o nonowych restrykcjach, politycy nie sądzili, że uda się je wprowadzić do 1 stycznia, czyli zanim Bułgarzy i Rumuni zaczną przyjeżdżać do UK. Teraz jednak jest to możliwe, jeżeli Parlament przyjmie je w środę – przed świąteczną przerwą.
{jumi[*1]);
Cameron powiedział, że w ramach długofalowych planów poprawy gospodarki rząd bierze na celownik system socjalny i imigracyjny i chce ukrócić kulturę „czegoś za nic”, a pomagać tylko tym osobom, które postępują wedle zasad. Dzięki nowym rozwiązaniom Wielka Brytania ma stać się mniej atrakcyjna dla imigrantów, którzy chcieliby tutaj przyjechać jedynie ze względu na bogaty system socjalny i bezpłatną opiekę zdrowotną. Premier chce w ten sposób wysłać wiadomość, że podczas gdy UK jest otwarte na biznes, to mówi nie osobom, które chcą żyć na koszt państwa.

Zasady Unii Europejskiej pozwalają na to, by przez trzy miesiące beneficjenci otrzymywali zasiłki ze swojego ojczystego kraju po tym, jak się przeprowadzą. Jednak ci, którzy nie znajdą pracy po upływie tego terminu, muszą pożegnać się ze swoimi uprawnieniami.

Brytyjscy ministrowie nie chcą powiedzieć ilu imigrantów się spodziewają, ale według władz Bułgarii rocznie do UK miałoby przyjeżdżać około 8 tysięcy pracowników. Według grupy MigrationWatch UK liczba ta będzie znacznie wyższa i oczekują, że każdego roku przez następne pięć lat do kraju będzie przyjeżdżać 50 tysięcy Rumunów i Bułgarów.

Mieszkańcy tych państw w rzeczywistości osiedlają się na Wyspach już od sześciu lat – jeżeli są samozatrudnieni lub gdy pracują w określonych zawodach.

Według ankiety przeprowadzonej przez Sun, 42% Brytyjczyków uważa, że ograniczenie liczby imigrantów unijnych jest sprawą największej wagi i premier powinien zając się nią natychmiast. Ponadto, 43% z ponad 2.600 ankietowanych opowiedziałoby się za opuszczeniem Unii Europejskiej, gdyby referendum odbyło się teraz, a 37% powiedziałoby nie. Gdyby z drugiej strony Cameronowi udałoby się wynegocjować w Brukseli inne przepisy w sprawie imigracji, więcej niż połowa opowiedziałaby się za pozostaniem we wspólnocie.  
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.