W piątek firma Low Cost Holidays Group ogłosiła upadłość. W tym czasie na zagranicznych wczasach przebywało 27 tys. klientów biura podróży.

W piątek firma Low Cost Holidays Group ogłosiła upadłość. W tym czasie na zagranicznych wczasach przebywało 27 tys. klientów biura podróży. Kolejne 110 tys. ma opłacone wycieczki. Upadek przedsiębiorstwa to znak, że branża turystyczna boryka się z problemami spowodowanymi niestabilnością gospodarczą oraz zdarzeniami takimi, jak atak terrorystyczny w Nicei i próba wojskowego zamachu stanu w Turcji.

Sytuacja, w jakiej znalazło się Low Cost Holidays przywołuje też niepokoje związane z tym, jak chronione są pieniądze klientów biur. Wprawdzie firma działała legalnie, ale wiele osób może po prostu stracić wpłacone środki oraz wycieczki. Mające siedzibę w Hiszpanii biuro nie było chronione przez brytyjską Air Travel Organisers' Licence – ATOL (program, który zabezpiecza pieniądze klientów) i nie było członkiem uznanych organizacji zrzeszających firmy z branży, takich jak Abta czy Aito.

Upadek przypomina też o tym, że klienci nigdy nie mają pewności, jak bezpieczne jest biuro, z którym decydują się lecieć na wakacje. Jeszcze na klika godzin przed ogłoszeniem końca działalności Low Cost Holidays sprzedawało chętnym promocyjne oferty - pisze The Telegraph.

Przedstawiciel przedsiębiorstwa informuje, że loty powrotne są opłacone i wczasowicze będą mogli normalnie wrócić do kraju. Jeśli podróżny posiada rachunek za bilet wydany przez linię lotniczą, będzie mógł wsiąść na pokład. Jeśli go jednak nie posiada, trzeba będzie udać się do przewoźnika i upewnić się czy miejsce w samolocie jest zarezerwowane i opłacone. Gdy okaże się, że nie, podróż nie odbędzie się. Utracona zostanie też rezerwacja w hotelu, przejazd z lotniska, parking itd.

Może się też zdarzyć, że w miejscu, gdzie spędzamy wakacje zostaniemy poproszeni o ponowne opłacenie noclegu. W takim przypadku należy zachować wszystkie rachunki, na wypadek starania się o zwrot kosztów. Jeśli klient kupił wczasy bez przelotu i ponownie nie opłaci hotelu, będzie musiał zaakceptować fakt, że stracił swoją rezerwację.  
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.