Wiadomości
Imigranci stanowią 11 proc. pracowników sektora produkcji przemysłowej
Office for National Statistics (ONS) podaje, że imigranci z Unii Europejskiej stanowią ponad jedną dziesiątą pracowników w sektorze produkcji przemysłowej. Z danych wynika również, że przyjezdni są skłonni pracować więcej godzin niż przeciętny zatrudniony i posiadają zbyt wysokie kwalifikacje w porównaniu do zajęcia, które wykonują.
Z dokumentu stworzonego przez ONS wynika, że w zeszłym roku 3,4 mln, czyli 11 proc. ze wszystkich zatrudnionych w Wielkiej Brytanii stanowili imigranci. Spośród nich 2,2 mln (7 proc.), to przybysze z krajów unijnych, a 1,2 mln (4 proc.), to imigranci spoza europejskiej wspólnoty.
Dzięki zestawieniu stworzonemu przez ONS wiadomo również, że:
- jedna siódma osób (14 proc.) zatrudnionych w handlu, hotelarstwie i restauracjach, to imigranci; ponad pół miliona z nich przyjechało z Unii Europejskiej;
- jedna ósma (12 proc.) pracowników sektora finansowego i usług biznesowych, to imigranci; 382 tys. stanowią przyjezdni z Unii;
- około 61 proc. pracowników z Bułgarii oraz Rumunii w zeszłym roku poświęcało pracy ponad 40 godzin tygodniowo; w przypadku Brytyjczyków odsetek ten wyniósł 32 proc.;
- prawie 40 proc. imigrantów wykonuje zajęcie, które jest poniżej ich kwalifikacji; w identycznej sytuacji znajduje się 15 proc. rodzimych mieszkańców Wielkiej Brytanii.
czwartek, 13 kwietnia 2017 08:29
-
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Gorące Tematy
Home Office zapłaci za dobrowolny powrót z Wielkiej Brytanii do Polski
Fala upałów w Wielkiej Brytanii przyniesie nawet 35°C i tropikalne noce
Ryanair zapowiada anulowanie lotów z Wielkiej Brytanii do popularnych mi…
Ukryte kody w Sainsbury’s, Asda, Tesco i Morrisons. Jak sprawdzić świeżo…
Aldi ogłasza listę 11 nowych lokalizacji sklepów, które otworzy w 2025 r…
Duży brytyjski bank obniży oprocentowanie kredytów hipotecznych o 0,25%
Duże miasto w Midlands uznane za najbardziej niebezpieczne – i to nie je…