Wiadomości
Cameron przeciw zasiłkom na dzieci mieszkające w Polsce
David Cameron przygotowując się do renegocjacji warunków traktatu z Unią Europejską, chce już nie tylko utrudnić imigrantom dostęp do brytyjskiego rynku pracy i benefitów socjalnych, ale także zatrzymać wypłacanie child benefit na dzieci, które nie mieszkają w UK.
David Cameron przygotowując się do renegocjacji warunków traktatu z Unią Europejską, chce już nie tylko utrudnić imigrantom dostęp do brytyjskiego rynku pracy i benefitów socjalnych, ale także zatrzymać wypłacanie child benefit na dzieci, które nie mieszkają w UK. W wywiadzie udzielonym BBC premier stwierdził, że eksport zasiłków poza granice państwa jest niedopuszczalny. Dla polityka nie jest problemem, że przyjeżdżający na wyspy Polak ciężko pracuje, a jedynie że child benefit jest wypłacany jego rodzinie w kraju. Aby zmienić przepisy, byłyby jednak potrzebne zmiany w układach z innymi państwami, a nawet w samym traktacie Unii Europejskiej.
Polityk nie dawał się w szczegóły, ale obiecał, że przed 2017r. będzie renegocjował warunki dalszego członkowstwa Wielkiej Brytanii we wspólnocie, a następnie to obywatele zdecydują za pomocą referendum, czy chcą pozostać w Unii. Wśród innych planów Camerona znajduje się utrudnienie unijnym imigrantom wejście na brytyjski rynek pracy oraz ograniczenie im dostępu do zasiłków. Wśród proponowanych rozwiązań znajdują się między innymi ograniczenia dla nowych państw członkowskich, zanim ich dochód na mieszkańca nie zrówna się z europejską średnią.
Według dyplomatów unijnych przeprowadzenie takich zmian będzie bardzo trudne, ponieważ państwa, które mają najwięcej o powiedzenia we wspólnocie, jak np. Niemcy, bardzo niechętnie patrzą na renegocjacje traktatu. Wówczas każde państwo mogłoby chcieć jego modyfikacji.
W zeszłym roku na wyspy przyjechało 186 tysięcy imigrantów. Cameron przyznał się, że na razie zawiódł w wypełnieniu swojej obietnicy wyborczej z 2010 r. o ograniczeniu ich ilości do dziesiątek tysięcy, ale podkreślił, że odkąd został premierem liczba przyjezdnych zmniejszyła się niemal o jedną trzecią.
Ed Miliband obawia się, że napływ nisko-wykwalifikowanych pracowników może mieć niekorzystny wpływ na życie Brytyjczyków – na znaczne zmniejszenie stawek płacy. Zapowiedział, że jeśli Laburzyści wygrają wybory w 2015r. to jego partia będzie pracować nad załataniem dziury w przepisach Agency Workers Directive, które umożliwiają zatrudnianie pracowników agencyjnych na niższych stawkach na miejsce stałych pracowników.
poniedziałek, 06 stycznia 2014 07:48
-
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
| Czytaj poprzedni artykuł: Osiem tysięcy miejsc pracy dla Rumunów i Bułgarów | Czytaj następny artykuł: Video: Ścigał się z policją z trójką dzieci na tylnym siedzeniu |
Gorące Tematy
Wielka Brytania wprowadza ogromne zmiany dla podróżnych. Od lutego 2026 …
Wielka Brytania wprowadza finansową rewolucję. Pracownicy stracą tysiące…
Wielka Brytania ogłasza duże zmiany w Budżecie 2025. Co czeka mieszkańcó…
Wielka Brytania zmaga się z rosnącą liczbą osób na zasiłkach. Eksperci o…
Wielka Brytania podnosi minimalne wynagrodzenie. Osoby powyżej 21 lat ot…
Tragiczna śmierć mężczyzny w Sutton Park. Służby z West Midlands wydały …
Miliony pracowników w Wielkiej Brytanii otrzymają nawet 1500 GBP podwyżk…










