Zaloguj się Załóż konto

Pasażerowie Ryanair lecący do Wielkiej Brytanii uwięzieni na pustym lotnisku przez 14-godzinne opóźnienie – otrzymali bony na jedzenie o wartości 3,3 GBP

Pasażerowie lotu Ryanair z marokańskiego Agadir–Al Massira do lotniska w Birmingham w Wielkiej Brytanii przeżyli prawdziwy koszmar.

Pasażerowie lotu Ryanair z marokańskiego Agadir–Al Massira do lotniska w Birmingham w Wielkiej Brytanii przeżyli prawdziwy koszmar.

W wyniku 14-godzinnego opóźnienia lotu zmuszeni byli spędzić noc na pustym lotnisku bez odpowiedniej opieki i informacji od przewoźnika.


Opóźnienie, które zaczęło się w niedzielę wieczorem, wynikało z trudnych warunków pogodowych w Wielkiej Brytanii, jednak pasażerowie krytykują sposób, w jaki Ryanair poradził sobie z sytuacją.

Opóźnienia i chaos informacyjny

Pasażerowie rozpoczęli odprawę w niedzielę, 5 stycznia, o godzinie 19:00, przygotowując się do planowanego lotu o 21:40.

Jednak od samego początku pojawiały się informacje o opóźnieniu. Lot początkowo został przesunięty na 00:40, a następnie na 02:10, 02:50, 03:35 i 10:30. Ostatecznie samolot wystartował dopiero o godzinie 11:36 w poniedziałek, 6 stycznia.

Według relacji pasażerów, komunikaty od Ryanair były skąpe i ograniczały się do automatycznych powiadomień SMS i e-mail.


Na lotnisku brakowało przedstawicieli przewoźnika, którzy mogliby odpowiedzieć na pytania lub zaoferować wsparcie.

Trudne warunki na lotnisku

Lotnisko w Agadir zamknięto o północy, co dodatkowo pogorszyło sytuację pasażerów.

Większość personelu opuściła terminal, pozostawiając pasażerów zdanych na siebie.

Osoby podróżujące z dziećmi skarżyły się na brak komfortu – dzieci płakały, a dorośli musieli spać na twardej podłodze.


Jedna z pasażerek opisała sytuację jako „chaos” i porównała ją do „sceny z filmu o zakładnikach”.

Wszyscy desperacko poszukiwali jakichkolwiek informacji o locie. Kolejki do punktów gastronomicznych były długie, a rozdawane przez Ryanair bony o wartości 4 euro (3,3 GBP) nie pokrywały kosztów posiłków, których cena zaczynała się od 10,80 euro.

Ryanair tłumaczył, że opóźnienie było spowodowane trudnymi warunkami pogodowymi w Birmingham.

W nocy z soboty na niedzielę na lotnisku w Birmingham doszło do intensywnych opadów śniegu, które na kilka godzin zamknęły pas startowy.


Choć lotnisko wznowiło działalność w niedzielę rano, konieczność odladzania samolotów i problemy operacyjne spowodowały opóźnienia wielu lotów.

Reakcja Ryanair i krytyka pasażerów

Ryanair wydał oświadczenie, w którym przeprosił za opóźnienie, tłumacząc, że sytuacja była wynikiem „czynników niezależnych od przewoźnika”.

Firma zapewniła, że pasażerowie otrzymali ponad 10 komunikatów o stanie lotu oraz bony na posiłki.

Ryanair dodał, że pasażerowie mają prawo do zwrotu kosztów „uzasadnionych wydatków” poprzez formularz na stronie internetowej przewoźnika.


Jednak pasażerowie krytykowali brak wystarczającego wsparcia. Wielu z nich podkreślało, że brak przedstawicieli Ryanair na miejscu tylko zwiększał chaos i frustrację.

Jeden z podróżnych powiedział, że w obliczu braku noclegu postanowił opuścić lotnisko i samodzielnie zorganizować zakwaterowanie, co skutkowało automatycznym anulowaniem jego rezerwacji.

Zobacz też:


Wielu pasażerów skarżyło się, że opóźnienie wpłynęło na ich życie zawodowe i rodzinne. Jedna z osób zaznaczyła, że musiała poinformować swojego pracodawcę o niemożności powrotu do pracy w terminie.

Chociaż niektórzy spotkali się ze zrozumieniem ze strony przełożonych, sytuacja ta podkreśla, jak poważne konsekwencje mogą mieć takie opóźnienia.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Pilne ostrzeżenie dla klientów British Gas, OVO, EDF, EON i Octopus – tysiące rodzin na krawędzi kryzysu finansowego
 Czytaj następny artykuł:
Tysiące gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii otrzymają do 50 GBP dodatku na konta bankowe