Wiadomości
Mieszkańcy Wielkiej Brytanii wezwani do przygotowania 72-godzinnych zestawów przetrwania. Zagrożenie coraz bardziej realne
Jak informuje brytyjski serwis Mail Online, w związku z narastającym ryzykiem sabotażu energetycznego ze strony Rosji, obywatele Wielkiej Brytanii zostali wezwani do przygotowania tzw. zestawów przetrwania na 72 godziny.
Rekomendację tę przekazali doradcy ds. bezpieczeństwa, powołując się na poważne obawy dotyczące możliwego uszkodzenia podmorskiej infrastruktury przesyłowej gazu i prądu.
Ich zdaniem, ewentualny atak na kluczowe instalacje mógłby doprowadzić do masowych przerw w dostawie energii oraz zagrozić funkcjonowaniu państwa.
W publikacji opublikowanej na łamach Mail Online podkreślono, że Wielka Brytania znajduje się w szczególnie trudnej sytuacji energetycznej.
Po zamknięciu ostatnich elektrowni węglowych kraj stał się w znacznym stopniu uzależniony od importu gazu i energii elektrycznej – głównie z Norwegii i Danii.
Eksperci ostrzegają, że ewentualna awaria lub atak na rurociągi czy kable energetyczne może mieć natychmiastowe skutki dla milionów gospodarstw domowych.
Doradcy ds. bezpieczeństwa zalecają stworzenie domowego zestawu awaryjnego
Zgodnie z zaleceniami przedstawionymi przez źródła Mail Online, każdy brytyjski dom powinien posiadać podstawowy zestaw przetrwania, który pozwoli przetrwać minimum 72 godziny bez dostępu do energii, wody i komunikacji.
W skład takiego zestawu powinny wchodzić: woda pitna, żywność o długim terminie przydatności, podstawowe leki, latarka, radio na baterie, dokumenty tożsamości oraz uniwersalny scyzoryk. Zalecenie to opiera się na podobnych wytycznych obowiązujących już w krajach Unii Europejskiej.
Eksperci cytowani przez serwis twierdzą, że obecna sytuacja w Europie Północnej, w tym aktywność rosyjskiego statku szpiegowskiego Yantar, znacząco zwiększa prawdopodobieństwo celowego sabotażu.
Yantar miał być obserwowany w rejonie brytyjskiej infrastruktury podmorskiej, w tym farm wiatrowych i kabli przesyłowych. Co więcej, podejrzewa się, że Rosjanie mogli umieszczać urządzenia podsłuchowe na elementach infrastruktury w celu śledzenia ruchów brytyjskich okrętów podwodnych.
Infrastruktura energetyczna Wielkiej Brytanii pod rosnącą presją
Gazeta przypomina, że Wielka Brytania pozyskuje około 40% swojego gazu ziemnego z Norwegii, z czego znaczną część transportuje się przez jeden strategiczny gazociąg – Langeled.
Jak zaznaczył dr Sidharth Kaushal z Royal United Services Institute, to właśnie Langeled stanowi „punkt krytyczny” i potencjalną „pojedynczą przyczynę awarii” całego systemu energetycznego. Uszkodzenie tej jednej linii mogłoby doprowadzić do poważnego kryzysu.
Zimą 2025 roku kraj znalazł się o krok od przerw w dostawie prądu – problemy z wiatrem, awarie elektrowni i ograniczenia przesyłu spowodowały, że uruchomienie awaryjnych rezerw oraz kabla Viking Link z Danii okazało się jedynym sposobem na uniknięcie blackoutów.
Brytyjski operator sieci musiał zapłacić 17 milionów funtów, by utrzymać dwie elektrownie gazowe w ruchu.
Rząd oskarżany o zbyt dużą zależność od importu i likwidację elektrowni węglowych
Mail Online przytacza również krytyczne głosy wobec polityki energetycznej rządu, w szczególności działań ministra ds. energii Eda Milibanda.
Część parlamentarzystów obawia się, że nadmierna koncentracja na celu „Net Zero” do 2030 roku i likwidacja elektrowni węglowych oraz wygaszanie elektrowni jądrowych, sprawiają, że Wielka Brytania staje się coraz bardziej podatna na ataki z zewnątrz.
Ostatnia brytyjska elektrownia węglowa została zamknięta we wrześniu 2024 roku, a kolejne reaktory jądrowe mają zostać wyłączone w najbliższych latach. Tymczasem odnawialne źródła energii – jak wiatr i słońce – są niestabilne i często zawodzą w czasie niskiej generacji.
Zobacz też:
Brytyjski rząd zapewnia, że podejmuje działania obronne
Rzecznik rządu cytowany przez Mail Online podkreślił, że inwestycje w czystą energię i nowoczesne technologie mają w dłuższej perspektywie zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne kraju.
Dodatkowo Wielka Brytania – we współpracy z NATO – monitoruje aktywność Rosji w rejonie Morza Północnego i podejmuje działania w celu przeciwdziałania tzw. „wrogiej działalności” rosyjskich służb.
W ramach przeglądu strategicznego obrony (Strategic Defence Review), który prowadzi były sekretarz generalny NATO Lord Robertson, mają zostać opracowane nowe rozwiązania dotyczące ochrony infrastruktury podmorskiej.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
UWAGA: