Zaloguj się Załóż konto

Co czwarty pracodawca w Wielkiej Brytanii planuje zwolnienia – rynek pracy w cieniu rosnących kosztów i niepewności

Nowy raport pokazuje, że liczba pracodawców planujących redukcję zatrudnienia w ciągu najbliższych trzech miesięcy wzrosła do 25%, a popyt na nowych pracowników w sektorze prywatnym spadł do najniższego poziomu od czasów pandemii.

Sytuacja na brytyjskim rynku pracy staje się coraz bardziej napięta. Pomimo wcześniejszych prognoz wskazujących na stopniową poprawę, najnowsze dane opublikowane przez Chartered Institute of Personnel and Development (CIPD) oraz inne instytucje związane z rynkiem zatrudnienia malują mniej optymistyczny obraz.

Wzrost kosztów zatrudnienia, nadchodzące zmiany legislacyjne oraz globalna niepewność powodują, że wielu pracodawców decyduje się na ograniczenie rekrutacji, a nawet przygotowuje do zwolnień.

Wszystko to dzieje się w czasie, gdy liczba kandydatów do pracy gwałtownie rośnie – podaje The Independent.


Pracodawcy tracą pewność – coraz mniej planów na tworzenie nowych miejsc pracy

Z badania przeprowadzonego na grupie 2000 przedsiębiorstw wynika, że odsetek firm planujących zwiększenie zatrudnienia w ciągu najbliższych trzech miesięcy spadł do rekordowo niskiego poziomu – najniższego od czasów pandemii COVID-19.

Jednocześnie aż 25% pracodawców deklaruje zamiar dokonania redukcji etatów w najbliższym kwartale.

Tendencja ta jest szczególnie widoczna w dużych firmach sektora prywatnego, a także w handlu detalicznym, gdzie zmiany w zachowaniach konsumentów i wyższe koszty prowadzenia działalności gospodarczej znacząco wpłynęły na plany zatrudnienia.

James Cockett, starszy ekonomista rynku pracy w CIPD, zaznaczył, że od kwietnia pracodawcy w całej Wielkiej Brytanii zaczęli odczuwać skutki wzrostu składek na ubezpieczenie społeczne (National Insurance Contributions) oraz podwyżki płacy minimalnej (National Living Wage), które zostały zapowiedziane w budżecie pod koniec ubiegłego roku.


Ustawa o prawach pracowniczych i jej wpływ na decyzje kadrowe firm

W centrum niepokoju wielu przedsiębiorców znajduje się nadchodząca Ustawa o prawach pracowniczych (Employment Rights Bill), która ma wprowadzić istotne zmiany w zakresie praw i obowiązków pracodawców.

Choć projekt ustawy był częścią programu wyborczego Partii Pracy w 2024 roku, jego wdrażanie przypada na znacznie bardziej skomplikowaną rzeczywistość ekonomiczną, niż zakładano.

Zdaniem ekspertów, rząd powinien aktywnie współpracować z sektorem prywatnym w celu opracowania rozsądnego harmonogramu i uproszczenia przepisów.

Takie podejście mogłoby ograniczyć ryzyko zmniejszenia inwestycji w rozwój pracowników, szkolenia i technologie – a także zachęcić firmy do kontynuowania lub wznowienia procesów rekrutacyjnych.

Zobacz też:


Podaż kandydatów rośnie – coraz więcej osób szuka pracy, ale ofert coraz mniej

Równocześnie z rosnącą ostrożnością firm rośnie także liczba kandydatów ubiegających się o wolne stanowiska.

Według danych zebranych przez 400 agencji rekrutacyjnych wzrost ten jest w dużej mierze spowodowany restrukturyzacją firm, redukcjami zatrudnienia oraz mniejszą aktywnością rekrutacyjną po stronie pracodawców.


Kwiecień 2025 roku przyniósł osłabienie popytu na pracowników, co zostało potwierdzone przez wspólny raport Recruitment and Employment Confederation (REC) i firmy doradczej KPMG.

Neil Carberry, dyrektor generalny REC, przyznał, że choć sytuacja nie pogarsza się gwałtownie, nie widać jeszcze wyraźnych sygnałów ożywienia.

Według niego największym czynnikiem hamującym aktywność na rynku pracy jest obecnie niepewność – zarówno ta wynikająca z czynników międzynarodowych, jak i z polityki podatkowej oraz projektowanych regulacji krajowych.

Carberry dodał, że firmy doceniają otwartość rządu na rozmowy, jednak teraz nadszedł czas na realne działania: „Sensowny harmonogram i praktyczne zmiany, które ograniczą biurokrację przy wdrażaniu ustawy, pomogłyby przedsiębiorcom poczuć się pewniej przy zatrudnianiu nowych pracowników”.

Rynek pracy w 2025 roku balansuje między obawą a nadzieją na odbicie

Choć raporty nie pozostawiają złudzeń co do aktualnych trudności, eksperci wskazują, że druga połowa 2025 roku może przynieść poprawę – pod warunkiem że sytuacja gospodarcza się ustabilizuje, a rząd wprowadzi zmiany regulacyjne w sposób przemyślany i konsultowany z biznesem.

Na razie jednak rynek pracy w Wielkiej Brytanii pozostaje w fazie zawieszenia – firmy wstrzymują decyzje inwestycyjne, kandydaci rywalizują o ograniczoną liczbę ofert, a wszyscy czekają na to, czy nadchodzące miesiące przyniosą więcej klarowności niż obecne tygodnie niepewności.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Pilne ostrzeżenie dla mieszkańców Wielkiej Brytanii — Miliony gospodarstw domowych ryzykują utratę ważności ubezpieczenia
 Czytaj następny artykuł:
Aldi wprowadza tani gadżet na lato – kosztuje 35 GBP i robi furorę w Wielkiej Brytanii