Wiadomości

Rząd zalecił, aby brytyjskie supermarkety zaczęły robić zapasy na wypadek twardego brexitu

Rząd brytyjski zaleca, aby sieci supermarketów w Wielkiej Brytanii, gromadziły w magazynach jak największe zapasy towarów zabezpieczając się w ten sposób przed brakiem towarów, który może spowodować brexit bez umowy z Unią Europejską.

Informację przekazała agencja Bloomberga, powołując się na anonimowego urzędnika. Według tej informacji w wyniku brexitu bez umowy nastąpi zmniejszenie przepustowości głównego szlaku handlowego wiodącego z Calais do Dover. Rząd przewiduje ze przepustowość ta wyniesie tylko 13 procent obecnego poziomu.

Rząd Wielkiej Brytanii rozpoczął pracę nad nowymi drogami importu towarów, ale zanim zostaną one wdrożone mogą wystąpić poważne problemy z dostawami, dlatego zaleca supermarketom gromadzenie zapasów.

Rząd Theresy May opracował też listę towarów priorytetowych, na jej szczycie znajdują się leki.

Już w sierpniu Brytyjski minister zdrowia Matthew Hancock wystosował zalecenie, aby firmy farmaceutyczne zwiększyły zapasy leków na wypadek załamania się negocjacji ws. Brexitu.

Zalecenia ministra mówiły, że, firmy farmaceutyczne powinny zwiększyć swoje zapasy leków i produktów medycznych o dodatkowy, sześciotygodniowy margines bezpieczeństwa.

Zapasy robią także Brytyjczycy, obawiając się pustych półek w sklepach i wzrostu cen. Kupują przede wszystkim żywność o długim terminie, między innymi puszki, konserwy, napoje, ale też kosmetyki i środki czystości.

Nevine Mann i jej zapasy na wypadek twardego brexitu

Niektórzy podchodzą do tego bardzo poważnie. Przykładem są opisywani w brytyjskich mediach 36-letnia Nevine Mann oraz jej 37-letni mąż Richard z Kornwalii, którzy zgromadzili zapasy na kilka miesięcy, aby przetrwać na wypadek braku umowy w sprawie Brexitu.

piątek, 07 grudnia 2018 15:17 - Adam Bham

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.